18.06.2017
Dwa tygodnie z niemieckim za pan brat
Nauczyciele też się uczą... Dzięki przystąpieniu naszej szkoły do projektu z funduszy europejskich „Nauczyciel na miarę europejską - szansą dla ucznia z małej miejscowości” miałem okazję przebywać przez dwa tygodnie (od 4 do 16 czerwca) w jednym z najcieplejszych miejsc w Niemczech, czyli we Freiburgu Bryzgowijskim. Czas spędzony w murach Sprachschule zum Ehrstein był dla mnie wędrówką w głęboką przeszłość, kiedy na studiach chodziło się na lektorat z języka niemieckiego. Mała grupa uczestników, którą stanowili młodzi ludzie z Francji, Rumunii i Syrii oraz świetnie prowadzone zajęcia przez panią Carmen Fuchs pozwalały na szybkie odświeżenie słownictwa i gramatycznych reguł.
Mieszkanie w gościnnych progach pani Kathrin Ziesler oraz sąsiedztwo z sympatycznym studentem z Korei Południowej, Sam Jinem sprawiły, że miałem okazję rozmawiania nie tylko po niemiecku, ale także po... angielsku.
Freiburg okazał się bardzo przyjaznym, starym, ale także nowoczesnym miastem, którego mieszkańcy żyją bardzo ekologicznie. Nie zgodzili się kiedyś na budowę elektrowni atomowej i teraz są przykładem dla innych, jak można wykorzystywać energię słoneczną (ogniwa fotowoltaiczne, które generują prąd, instalowane są wszędzie także na budynkami użyteczności publicznej). Rowery oraz gęsta sieć ścieżek umożliwiają zdrowy i szybki sposób poruszania się po mieście i okolicy. Widziałem także sklep, w którym towary sprzedawane są bez opakowań. Klienci przychodzą z własnymi.
Do miłych wspomnień dodać należy jednodniową wycieczkę do pobliskiej Bazylei czy nad Titisee.
Alles ist vorbei. Ale piękne wspomnienia pozostają.
Andrzej Schabowski