27.01.2017

"W odróżnieniu od innych używek, książki, zamiast niszczyć, budują nasze życie”. K. Cepuch

    W minioną środę w bibliotece szkolnej odbyła się uroczystość wręczenia nagród laureatom Międzyszkolnego Konkursu Literackiego „Do zaczytania jeden krok...”. Ich listę można zobaczyć tutaj. Dyplomy oraz nagrody książkowe wręczyli zwycięzcom pan dyrektor, Robert Dębski oraz bibliotekarz.
    Jak wyglądały historie „uzależnień” uczestniczek konkursu, będzie można przeczytać w przygotowywanym e-booku. Dla zachęty przedstawiamy kilka inspirujących fragmentów:

Kiedy i jak to się zaczęło? Nieraz bardzo wcześnie… U Karoliny Salamon wyglądało to tak: "Pierwszą książkę otrzymałam, gdy byłam bardzo mała. Miałam zaledwie roczek. Dostałam tę książkę od Mikołaja. Były to ,,Najpiękniejsze Baśnie Andersena". Moja mama do dzisiaj wspomina, jak musiała wcześnie wstawać i czytać mi książkę. Wtedy uspokajałam się. Wtulona w ramiona mamy patrzyłam na przepiękne kolorowe obrazki. Kiedy nauczyłam się mówić, umiałam niektóre fragmenty bajek na pamięć".
Niebagatelną rolę w czytelniczym uzależnieniu odegrały… babcie.
Jak wspomina Kasia Cepuch: „Żeby móc  powiedzieć cokolwiek o moim uzależnieniu od czytania muszę najpierw cofnąć się o kilka lat, aż do mojego dzieciństwa, kiedy to zupełnie nieoczekiwanie wszystko się zaczęło. Moją pasję zawdzięczam babci i dwóm książkom, które do dziś stoją na półce w jej sypialni”.

Przypadek Karoliny Salamon jest niezwykły, ponieważ:  "W wolnym czasie czytałam także mojej babci. Była ona osobą niewidomą. Nie mogła zobaczyć otaczającego świata. Często prosiła mnie:
- Poczytaj mi Karolinko.
Brałam wtedy książkę i czytałam. Czytanie stało się naszą tradycją. Babcia słuchała z zaciekawieniem i wyobrażała sobie piękny, magiczny i tajemniczy świat ukryty w baśniach. Te chwile spędzone z nią były dla mnie bardzo ważne. Pozostaną w mojej pamięci na zawsze. Książka sprawiła, że spędzałyśmy razem czas, śmiałyśmy się i wzruszałyśmy do łez".

Na jakie zalety groźnego nałogu czytania, od którego może się uzależnić każdy, wskazują uczestniczki konkursu?

"[…] Na koniec chciałabym wszystkim niezdecydowanym początkującym czytelnikom powiedzieć, żeby bardzo uważali, bo czytanie to straszliwie uzależniająca czynność. Jednak w odróżnieniu od innych używek, książki zamiast niszczyć, budują nasze życie”. Kasia Cepuch

"A przecież, to dzięki czytaniu nasza wyobraźnia tworzy niezapomniane chwile, z dala od telewizji, komputerów, w których nasze myślenie i postępowanie, jest często narzucane przez innych.
Nie pozwól więc zawładnąć Twoim światem, bez kreowania wyobraźni, która daje Ci książka. Więc spróbuj i Ty! Poszerzaj swoje horyzonty, wprowadź marzenia do realnego życia. Bądź sobą. Zakochaj się w czytaniu i spróbuj razem ze mną ,,odczarować Świat’’. Karolina Bańkosz

Przez porównanie z innymi uzależnieniami Iwona Gołdyn zachęca do czytania:

     "Wiem, że poprzez czytanie rozwijam wyobraźnię, wyrabiam sobie własne zdanie i pogląd na życie. Niech inni żyją sobie według schematów i dziwnych wzorców, ja chcę czytać - to takie proste i nieskomplikowane. Poza tym ten nałóg jest - powiedziałabym - pozytywny. Ma same plusy; nie śmierdzi jak papierosy, nie otępia umysłu jak alkohol, nie niszczy zdrowia a wręcz przeciwnie - pomaga się kształcić, pogłębiać wiedzę, daje odpowiedzi na wiele pytań".

Fotorelacja.