18.04.2016

Klasa IIa w Krakowie - 14 kwietnia 2016

   Aby tradycji stało się zadość, wybraliśmy się po raz kolejny na wycieczkę do naszego ulubionego miasta - Krakowa. Tym razem naszym celem był Teatr Stu oraz Zamek Królewski na Wzgórzu Wawelskim. O ile na Wawel dostać się nie było trudno, to na spektakl w "Stu" czekaliśmy... od grudnia. Pogoda była sprzyjająca dzień przed wyjazdem i dzień po..., niestety w Krakowie  cały czas uciekaliśmy przed deszczem. Dopadł nas na szczęście dopiero w drodze powrotnej, gdy udawaliśmy się już do autokaru.

    W teatrze niemal wszystkie miejsca były zajęte przez... dzieci. Cóż, chyba byliśmy najstarsi w tym towarzystwie, co jednak nie przeszkadzało nam dobrze się bawić, podczas oglądania przygód Małego Księcia. To bajka dla dzieci i dla dorosłych. Przypomnieliśmy sobie kilka ważnych sentencji, które być może niejeden z nas wykorzysta w dalszym życiu. A już na pewno nikt z nas nie zapomni, że: "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...".

    Po sztuce przeszliśmy spacerkiem do Zamku, gdzie czekały na nas panie przewodniczki. Mam nadzieję, że po tym zwiedzaniu nikt nie pomyli arrasów z gobelinami... W planie mieliśmy jeszcze spacer po Rynku, kawę w otwartym ogórdku w słoneczku... Jednakże popędzeni przez chmury, szybkim tempem przemaszerowaliśmy do Galerii Krakowskiej, gdzie każdy mógł zaspokoić głód i pragnienie. Kto miał siły, zdążył jeszcze zaliczyć kilka sklepów, reszta oddała się błogiemu "nicnierobieniu". Około 17.30 wyjechaliśmy w trasę powrotną do Krościenka i Szczawnicy. Całą drogę padało... W autobusie było jednakże wesoło, bo oto przypomnieliśmy sobie, że nasz kolega Kamil właśnie w tym dniu końcy 18 lat! Oczywiście zabrzmiało tradycyjne 100 lat!

Relacja uczestniczki wycieczki do Krakowa.